Przeprowadzka

Sobota, 5 kwietnia 2014 · Komentarze(4)
Uciekłem na serwis Strava. Po prostu nie chce mi się powielać wpisów, które i tak są w Garmin Connect.

Adios :)

Dookoła Magurki

Niedziela, 2 lutego 2014 · Komentarze(1)
Bystra, Wilkowice, Tresna, Przegibek

Zima w Beskidach 2014. Na zdj. m.in. Skrzyczne

Miał być trening w strefach 2 i 3 (podjazdy), ale wyszło inaczej na końcu.
Na Przegibek jechał za mną jakiś koleś, na dole było ze 100m różnicy na początku serpentyn ok 20-30m, na ostatnim zakręcie siedział mi na kole... Był szybszy, ale to ja przyatakowałem na ostatniej prostej (150-200m) i pod Gawrą byłem przed nim jakieś 30m i 10 sekund. 

Atak niczym Purito:

Trenażer - zbiorczo

Piątek, 31 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria trenażer
23.01 - 20,66 km - tlen 1h
27.01 - 20,38 km - 45 min spinning + cooldown w tlenie z kadencją 90+
30.01 - 23,87 km - baza/tlen 20km

Trenażer

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Nie udało się pokręcić na zewnątrz więc mocna godzina w domu.

Wypadek

Niedziela, 5 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria <25 km, wycieczka
Jakiś ch* zajechał mi drogę. Gleba przy ok 35 km/h (wychamowane z 44.). Kolano stłuczone + zdarte + nadgarstki stłuczone. Na szczęscie ten złamany w 2009 cały, chociaż na początku pobolewał. 

Tak zaczynam 2014 :P

Dębowiec & Dolina Wapienicy

Poniedziałek, 30 grudnia 2013 · Komentarze(5)

Szalony dzień. Miało nie być czasu ale się udało wyłuskać 90 minut, w sam raz na odrobinę terenu końcem roku.

Padło na Dębowiec + pętlę w Dolinie Wapienicy. W dolinie od strony leśniczówki podjazd masakrycznie zjeżdżony ciągnikami. Na dole coś z drzewami robią (tną, składują). Dobrze, że moje GEAXy są idealne na takie warunki (błoto, śnieg)...

Takie tam, ładne widoczki ;)
Takie tam, ładne widoczki ;) © webit

Widoków c.d
Widoków c.d © webit

Takim sprzętem dysponuje. W 100% mi wystarcza :)
Takim sprzętem dysponuje. W 100% mi wystarcza :) © webit


A dla wytrwałych, na koniec roku gastro porn w wykonaniu mnie :D

Po dzisiejszym treningu zrobiłem takie oto piekielnie ostre danie:

Takie tam, piekielne danie
Takie tam, piekielne danie © webit

Składniki:

  • jedna duża pieczarka
  • jedna średnia cebula biała
  • 3-4 pomidorki koktajlowe pocięte w cienkie paski
  • 2 kopiate łyżeczki węgierskiej Erős Pista
  • ćwiartka papryki (ja miałem żółtą)
  • 2 łyżki kukurydzy
  • 2 łyżki zielonego groszku
  • 2 plastry szybki Prosciutto pokrojonej w paseczki
  • 3 łyżeczki jogurtu naturalnego
  • do smaku: sól i oregano
  • oliwa z oliwek do smażenia

Przyrządzenie:
Oliwę rozgrzałem na patelni, dodałem cebulę. Jak się zeszkliła dodałem pieczarki. Po chwili paprykę pokrojoną w cieniutkie paski (ok 3 mm) w poprzek kawałka. Następnie dodałem pomidory i szynkę. Zadusiłem pod przykryciem ok 3 minuty, dodałem ostrą paprykę. Kontynuowałem duszenie na małym ogniu ok 5 minut. Następnie wszystko posoliłem i dodałem oregano. Dodałem też kukurydzę i groszek zielony. Dusiłem kolejne 2 minuty. Po tym czasie dodałem 3 łyżeczki jogurtu. Poczekałem, aż sos zaczął "bulgać".

Gotowym sosem polałem ryż i makaron, który został z obiadu z dnia wcześniej.
Potrawa jest niesamowicie dobra, ale cholernie ostra. Polecam tą pastę wszystkim osobom lubiącym ogień nie tylko w nogach ale i w gębie.

PS Do zobaczenia w przyszłym roku!