Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2012

Dystans całkowity:51.55 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:02:47
Średnia prędkość:18.52 km/h
Maksymalna prędkość:49.50 km/h
Suma podjazdów:618 m
Maks. tętno maksymalne:182 (93 %)
Maks. tętno średnie:154 (80 %)
Suma kalorii:1957 kcal
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:17.18 km i 0h 55m
Więcej statystyk

Zimowy trening #4

Niedziela, 26 lutego 2012 · Komentarze(0)
Kategoria 25-50 km
Wyjazd z Pawłem do Jaworza Nałęża. A dodatkowo wpadły: Biery, Świętoszówka, Łazy i Jasienica.

Między Łazami a Jasienicą istne przełaje - jechaliśmy w padającym śniegu polem gdzie koła się zapadały (bo tak było mokro), następnie polną drogą aż do potoku, który trzeba było przeskoczyć z rowerem pod pachą...
Po tych momentach - przerzutka przednia to była istna kula błota :)

(Deszczowy) trening zimowy #3

Niedziela, 19 lutego 2012 · Komentarze(2)
Kategoria <25 km
Szybki wypad, żeby sprawdzić nowe koła :)
Jak wychodziłem kropiło, jak jechałem to już lało. Ale tylko buty przemokły... ;)

Trening zimowy #2

Niedziela, 12 lutego 2012 · Komentarze(0)
Kategoria <25 km
Krótka runda do Kamienicy i po Olszówce. Już po dwóch km czułem, że odmrażam palce u rąk... niestety nic lepszego nie mogłem wymyślić (brak rękawic narciarskich) i się pomęczyłem i podenerwowałem nieźle.
Za to okazało się, że spodnie softshell, które wg producenta miały (sugerowany) zakres temperatur od minusowych do +12, są super ciepłe. Ostatnio stwierdziłem, że ubieranie ich przy +8 albo więcej to masakra, bo człowiek cały mokry :P
A na górze były dziś 2x bluzki thermo (4f, kupiona ostatnio na wyprzedaży za niecałe 40 pln, jest niesamowicie ciepła) + bluzka rowerowa + wiatrówka - i było ciepło jak w lecie przy ponad 20 st.C ;)

Niemniej nadal czekam na odwilż.

Co do treningu jakoś dziś słabo wszystko wyszło. Najpierw baba zajechała mi drogę autem (wyprzedziła 20m przed skrzyżowaniem i zaczęła skręcać w prawo!) od razu puls +15 z nerwów. A później jakoś nie mogłem się skupić przez masakrycznie marznące łapska :(