Dębowiec & Dolina Wapienicy

Poniedziałek, 30 grudnia 2013 · Komentarze(5)

Szalony dzień. Miało nie być czasu ale się udało wyłuskać 90 minut, w sam raz na odrobinę terenu końcem roku.

Padło na Dębowiec + pętlę w Dolinie Wapienicy. W dolinie od strony leśniczówki podjazd masakrycznie zjeżdżony ciągnikami. Na dole coś z drzewami robią (tną, składują). Dobrze, że moje GEAXy są idealne na takie warunki (błoto, śnieg)...

Takie tam, ładne widoczki ;)
Takie tam, ładne widoczki ;) © webit

Widoków c.d
Widoków c.d © webit

Takim sprzętem dysponuje. W 100% mi wystarcza :)
Takim sprzętem dysponuje. W 100% mi wystarcza :) © webit


A dla wytrwałych, na koniec roku gastro porn w wykonaniu mnie :D

Po dzisiejszym treningu zrobiłem takie oto piekielnie ostre danie:

Takie tam, piekielne danie
Takie tam, piekielne danie © webit

Składniki:

  • jedna duża pieczarka
  • jedna średnia cebula biała
  • 3-4 pomidorki koktajlowe pocięte w cienkie paski
  • 2 kopiate łyżeczki węgierskiej Erős Pista
  • ćwiartka papryki (ja miałem żółtą)
  • 2 łyżki kukurydzy
  • 2 łyżki zielonego groszku
  • 2 plastry szybki Prosciutto pokrojonej w paseczki
  • 3 łyżeczki jogurtu naturalnego
  • do smaku: sól i oregano
  • oliwa z oliwek do smażenia

Przyrządzenie:
Oliwę rozgrzałem na patelni, dodałem cebulę. Jak się zeszkliła dodałem pieczarki. Po chwili paprykę pokrojoną w cieniutkie paski (ok 3 mm) w poprzek kawałka. Następnie dodałem pomidory i szynkę. Zadusiłem pod przykryciem ok 3 minuty, dodałem ostrą paprykę. Kontynuowałem duszenie na małym ogniu ok 5 minut. Następnie wszystko posoliłem i dodałem oregano. Dodałem też kukurydzę i groszek zielony. Dusiłem kolejne 2 minuty. Po tym czasie dodałem 3 łyżeczki jogurtu. Poczekałem, aż sos zaczął "bulgać".

Gotowym sosem polałem ryż i makaron, który został z obiadu z dnia wcześniej.
Potrawa jest niesamowicie dobra, ale cholernie ostra. Polecam tą pastę wszystkim osobom lubiącym ogień nie tylko w nogach ale i w gębie.

PS Do zobaczenia w przyszłym roku!

Komentarze (5)

Z chrupaniem tej szybki może być problem!
;)

blase 23:20 poniedziałek, 30 grudnia 2013

Prawdziwie ostre dni pali dwa razy!

tool 21:37 poniedziałek, 30 grudnia 2013

Super rowerek.

grigor86 17:47 poniedziałek, 30 grudnia 2013

Nie był zimny, podgrzałem go w mikrofalówce. Takie małe oszustwo. Z tabasco nie próbowałem, muszę spróbować kiedyś, ale nie przepadam za pieprzem. Więc pewnie zmodyfikuje nieco.

No i nie wiedziałem ze cukier do pomidorów daje taki efekt. Sam też używam z puszki, ale akurat były pod ręką surowe - więc wziąłem. Zresztą tą potrawą zrobiłem małe sprzątanie w lodówce ;)

webit 14:35 poniedziałek, 30 grudnia 2013

Ha, pierwsze zdjęcie zajebiste! Muszę popracować nad swoimi ;) A co do dania, to pewnie skorzystam, choć swój przepis na ostry sos do makaronu mam ale tam esencją jest tabasco z piekielnych czerwonych papryczek, czosnek oraz pieprz :D Pomidory biorę z puszki, krojone albo całe plus łyż. przecieru pomidorowego ;) Do pomidorów trzeba dodać dwie szczypty zwykłego cukru to wtedy jeszcze bardziej uwolnią swój aromat ;) Oregano i bazylia to już tylko pro forma :D

Makaron nie był zimny jeżeli go polałeś samym sosem? Ja generalnie zawsze robię tak, że do tego co bulga na patelni wsypuje ugotowany chwilę wcześniej makaron i mieszam. Może mało estetycznie wygląda, ale się elegancko sos rozkłada ;) Na końcu posypujesz startym serem żółtym i voila :D


Do siego!

k4r3l 14:25 poniedziałek, 30 grudnia 2013
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wczet

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]