Bez rekordu na Przegibek, chociaż mocno dawałem....

Środa, 24 sierpnia 2011 · Komentarze(5)
Kategoria <25 km, uphill, wycieczka
Pod wieczór wyskoczyłem na szybki uphill na Przełęcz Przegibek (tak mój ulubiony podjazd w Bielsku).

Chciałem pobić czas podjazdu, ale wyszła z tego klapa. Już przy straży w Straconce, nogi przestawały zapodawać moc, a kręciłem mocno i szybko. Po prostu coś nie szło i jechałem z 2km/h wolniej niż zakładałem.

Na mostku, odkąd ostatnio zacząłem liczyć czas, zameldowałem się po 11:26 (od Orlenu w Straconce). Dalej było w miarę ok, nogi zaczęły jechać, ale za późno na życiówkę. Czas podjazdu od mostku 14:27 (najlepszy od kiedy liczę z tego miejsca). Do życiówki zabrakło 37 sekund.

Komentarze (5)

Oj tam, oj tam. Od razu przecinak... Piłuj, a będę Ci tyły osłaniał :)

piaseq 08:01 poniedziałek, 29 sierpnia 2011

a bo Ty, piaseq, jestes przecinak ;) widac to bylo na Salmopolu i Kubalonce, jeszcze duuuuuuuuzo mi brakuje do ciebie :P

webit 07:02 poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Dzisiaj od mostku 12m:10s. Dawaj Dominik!

piaseq 19:03 niedziela, 28 sierpnia 2011

;) ja zdecydowanie czesciej, kocierz na razie 1 raz. czekam do jesieni zeby znow przejechac petle ;)

webit 07:03 piątek, 26 sierpnia 2011

fajnie się z Bielska podjeżdża Przegibek ;) od źródełka już się zaczyna konkretne kręcenie, ale jedzie się przyjemnie :)w tym roku, już zrobiłem oba warianty chyba częściej niż Kocierz :))

k4r3l 17:16 czwartek, 25 sierpnia 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iasto

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]