Brunet wieczorową porą

Wtorek, 22 maja 2012 · Komentarze(2)
Kategoria 25-50 km, wycieczka
Ach co to był za dzień...
Rano auto do mechanika bo mieliśmy już WRC ;) Okazało się, że trzeba tłumik wymienić.
Później żeby odebrać trzeba było się "urwać" z pracy i skoczyć po auto do Bystrej!
Pozostało popracować do 18. w domu (bo ja uczciwie - nie obijam się i pracuję na to co zarabiam :). Wyszło do 18:30.
Od razu z Oliwią na spacer poszliśmy. I zleciała kolejna godzinka...

Nie pozostało nic jak dokręcić godzinę na rowerze ;)

Zachód słońca nad Lotniskiem w Aleksandrowicach © webit


Pierwotnie chciałem się wybrać na Przegibek, ale zjazd w ciemnościach raczej nie jest mi do szczęścia potrzebny. Jeszcze normalny jestem ;)
Pojechałem do Jaworza na moją ulubioną ostatnio ul. Zdrojową i 1500m podjazd z przewyższeniem 75m, gdzie miejscami mamy 8%.
Zawsze to coś :)

PS serducho dalej na niskich obrotach, ale za to noga super podaje mimo kończącej się antybiotykoterapii!

Komentarze (2)

a ja tam lubię po ciemku zjeżdżać/podjeżdżać - czy to coś znaczy?:)

k4r3l 15:38 środa, 23 maja 2012

Trzeba mieć odpowiednią latarkę a wtedy jak nietoperz po nocy można zasuwać nawet w terenie :)

piaseq 09:28 środa, 23 maja 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zyokr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]