Poranny (podwójny) Przeginek

Piątek, 17 sierpnia 2012 · Komentarze(4)
Czwartek i piątek to dni, kiedy pracuję z domu (ot uroki bycia freelancerem, gdzie można pracować z każdego miejsca na ziemi!) ;)

Praca z domu oznacza brak dojazdów do i z pracy, a po południu nie było wczoraj i nie będzie dziś czasu. Zatem został poranek - przed pracą ;)


Bufet aspirujący do miana schroniska na Przełęczy Przegibek ;)

Od strony Bielska lekko w 3. strefie, podjazd drugi od mostku w Międzybrodziu w strefie 4.
Po powrocie do domu, gorące mleko + rodzynki + płatki owsiane i orkiszowe. Mniam! Przepyszny mix :-)

W górach już czuć powoli jesień (15 st. C) - ostatnio wieczorem był odczuwalny chłód teraz już z rana (po ósmej) też. Dobrze, że miałem dwie pary skarpetek, bo bym zmarznął a tak czułem tylko zimno, które chce się dorwać do moich stóp ;)

Komentarze (4)

tak w prawym gornym rogu - wlasnie te brytyjskie jednostki to jest fail, juz zglaszalem im jak to moga naprawic ;) a ludzie na forum jada rowno po garminie ze nie umieja z tym nic zrobic. ja to okreslam mianem "that americans" :D

webit 09:14 piątek, 17 sierpnia 2012

Można się tam przełączyć na jednostki metryczne?

k4r3l 09:07 piątek, 17 sierpnia 2012

No jechalem z dwóch stron ale od Miedzybrodzia tylko od mostku (tego brukowanego). Tu jest ślad

webit 08:48 piątek, 17 sierpnia 2012

Fajna taka praca :) A co do porannego Przegibka to on u Ciebie w tej samej roli co u mnie Kocierz - krótko, ale intensywnie :) ps. co oznacza w tym wypadku podwójny? Po przewyższeniach nie widać, żebyś robił go z dwóch stron...

k4r3l 08:40 piątek, 17 sierpnia 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa woscs

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]