Oświęcim

Sobota, 29 września 2012 · Komentarze(4)
Kategoria 75-100 km, wycieczka
W rodzinne strony. Do Oświęcimia na prażone, nie wiedzieć czemu zwane duszonkami na Śląsku Cieszyńskim (wrr co za durna nazwa!!).

Poza tym ostatni wyjazd nie należał do udanych (burza + ulewa). Trzeba było to zmienić!

Widok na Beskidy © webit


Do Oświęcimia standardowo pojechałem przez Bestwinę, Dankowice i Brzeszcze. Dojechałem ze średnią 29,6 i śr. tętnem 142 bpm. To jest pierwsza strefa treningowa jeszcze! WOW!! Niebywałe! Poprzednie wyjazdy 159 (2011) i 158 (lipiec 2012).

Jesienne ostatki © webit


Z Oświęcimia do Bielska jechało się już ciężej. Nie to, że już chłodniej (22-20 stopni a chłodno!) ale jakoś tak ogólnie. Tempo było, ale odczucie zmęczenia większe.
Do tego pewnie odwodnienie - przez kilka godzin w Oświęcimiu wypiłem tylko dwie szklanki wody. To za mało :(

My bike © webit


No ale w Bielsku w Komorowicach wyprzdził mnie gostek na szosówce. Troche odjechał, ale nie dałem za wygraną. Dojechałem go i siadłem na kole na ok 200-300m. Dałem zmianę ale on siedział mi na kole kolejne 1000m. W końcu przyśpieszyłem i zgubiłem natręta ;)



Śr. tętno wycieczki - 146 czyli strefa 2,2. SUPER!

Komentarze (4)

On właśnie u mnie forma chyba całoroczna :p biegajac dziś, po wczorajszych 80km rowerem, 8km z podbiegami ponad 110m tempo miałem 5:40.... Jak na trzeci bieg tej jesieni super ;)

webit 19:46 niedziela, 30 września 2012

Dalej pracujesz nad formą? Toć to schyłek już sezonu:) Ja z racji właśnie tego przerzuciłem się na technikę, z formą jak wiadomo różnie bywa, raz jest a raz ni ma :)

k4r3l 19:44 niedziela, 30 września 2012

Fakt. Wyglada śmiesznie ale jedzie jak bolid, zwłaszcza z gory na dół. ;) pozdro!

webit 08:03 niedziela, 30 września 2012

Góral na tak cienkich oponach wygląda, jakby jechał tylko na obręczach :-0 Ale przecinak jest niezły.

grigor86 21:53 sobota, 29 września 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rwato

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]