Wilkowice, Tresna, Przegibek, + po Bielsku
Środa, 25 września 2013
· Komentarze(2)
W końcu @!^#%^@%#!@!&^#*&@ przeziębienie się skończyło (a raczej zatoki się doleczyły) a to oznacza jedno: czas na rower.
Po pracy więc coś na szybko.
Średnia prędkość dobra, ale odczucia słabe, kondycja padła (całość przejechana na cholernie wysokim tętnie). To drugi wyjazd we wrześniu dopiero :/
Z atrakcji - HRmax dobity do 192, ot serducho działa jak należy ;)
Po pracy więc coś na szybko.
Średnia prędkość dobra, ale odczucia słabe, kondycja padła (całość przejechana na cholernie wysokim tętnie). To drugi wyjazd we wrześniu dopiero :/
Z atrakcji - HRmax dobity do 192, ot serducho działa jak należy ;)