No i po sezonie, przynajmniej na razie. Ostre hamowanie, bo auto wyjechalo i zeby nie dobic, skonczylo sie efektownym OTB. ...i zlamaniem lewej reki w okolicach nadgarska + poharataniem prawej reki - dlon i lokiec. Ogolnie lipa, bez rowera co najmniej poltora m-ca powiedzial chirurg :( Plan 2000 km sypnal sie szybko, a szkoda.
Najwazniejsze, ze nic powazniejszego sie nie stalo! :-)
Komentarze (8)
coś za szybko chyba na ten rower. pewnie ze 2 tyg przydało by się ćwiczeń. na góralu dłonie dostają spore obciążenie
@blase - no juz powiedzmy ze ok, dzis jak nie bedzie padac przetestuje reke na jakiejs krotkiej trasie. Mam nadzieje ze da rade, w piatek gips zdjety zostal, ale wg ortopedy na rowerze moge jezdzic :)
@kosma100 - nie bylo kontaktu z autem i na poczatku jak sie zebralem wydawalo sie wszystko ok, wiec nie bulo policji/mandatu @tool -moze i w sierpniu jeszcze wyskoczymy... chociaz kondycja bedzie licha, wiec dlugie trasy zaplanowane chyba we wrzesniu
Tak, spuścić Cie z oka to zaraz coś głupiego zrobisz ;) No szkoda, dalszą część sezonu będę musiał jeździć sam, a to mało mobilizujące. Na pocieszenie zostaje Ci kolarstwo fotelowe czyli TdF w telewizji. Wracaj szybko do zdrowia, pewnie we wrześniu jeszcze pojeździmy
webit
