Przegibek, Targanice, Kocierz, Przegibek

Piątek, 9 lipca 2010 · Komentarze(8)
Dzięki jeremiksowi wiedziałem, że da się zjechać z Kocierza do Łękawicy.

Pętla mocno po górkach.
Pierwotnie w zamyśle (rok temu już) miał być w drodze powrotnej podjazd na Żar. Ale byłem tam we wtorek, więc dziś spasowałem.

Tempo super.
Średnia 21.85 na MTB to całkiem niezły wynik, biorąc pod uwagę, że jak o 10:20 wyjeżdżałem z domu na termometrze w słońcu miałem 34 st., a na Kocierz wgramoliłem się w samo południe.

Kryzys.
Krótki kryzys złapał mnie na podjeździe na Przegibek (powrót) i na kilkaset metrów zrzuciłem na małą tarczę z przodu, a prędkość spadła do ok. 8km/h. Szybko się jednak pozbierałem, odpocząłem na dużej kadencji z małym obciążeniem, i pojechałem żwawo dalej ;)

(Mocno subiektywne) oceny.
Przegibek od Bielska - trudność 3/5 (za długość podjazdu)
Targanice z Porąbki - 4/5 (za stromiznę - chyba tak samo ciężką jak na Magurce Wilkowickiej)
Kocierz od Targanic - 4/5 (niby 8% ma nachylenia, ale ciągnął się strasznie długo ten podjazd)
Przegibek od Międzybrodzia - 3/5 (za długość).

Komentarze (8)

Pytałeś o mało ruchliwą drogę z Żywca do Istebnej... otóż staram się jeździć głownie takimi bocznymi, mało uczęszczanymi dróżkami. Z Żywca jest kilka opcji, tylko nie mam pojęcia jak Ci to wytłumaczyć. Jak się zdecydujesz na wyjazd w stronę Istebnej, to napisz a ja zapodam Ci kilka propozycji... pozdrower ;))

jeremiks 18:34 poniedziałek, 12 lipca 2010

@Kajman - tylko ze Wy z niradhara, troche inna sztuke preferujecie. 200km w jeden dzien to dla mnie jeszcze abstrakcja. Ale moze z czasem dojde do tego... ;)

webit 06:24 sobota, 10 lipca 2010

Na małą tarczę powiadasz:)? Ja na 300 metrów przed podjazdem zrzucam:(

Kajman 20:51 piątek, 9 lipca 2010

Widzę, ze szalejesz ;)) Ja dzisiaj zrobiłem "Pętlę Beskidzką", jechało mi się wręcz wybornie mimo, iż z domu wyjechałem ok 11-ej... Salmopol i Kubalonkę łyknąłem aż miło, a pod Ochodzitą już nie błyszczałem... Jeśli chodzi o Krowiarki, to będę tam w prz. tygodniu. Co prawda faktycznie długi podjazd, ale dla mnie łatwy. Obowiązkowo zrobię go też od Zubrzycy, po drodze oczywiście Przysłop... pozdrower ;))

jeremiks 19:40 piątek, 9 lipca 2010

A rzeczywiscie to juz inny Beskid :o
Glinne (vel Korbielow) juz zaliczylem rok temu, przyjemny podjazd ale bardzo latwy rzeklbym. Krowiarki wydawaja mi sie nieco trudniejsze...

webit 19:27 piątek, 9 lipca 2010

no to już trochę nie ten Beskid, że się tak wyrażę, ale z tego kalibru to można jeszcze uderzyć na dwie podobnie brzmiące przełęcze (obie w Beskidzie Żywieckim): Glinne i Glinka zwana Ujsolską:)

k4r3l 19:23 piątek, 9 lipca 2010

@k4r3l - jest jeszcze jeden podjazd na liscie TODO - Krowiarki :)

webit 17:34 piątek, 9 lipca 2010

te kryzysy to pewnie wina upału - wczoraj jeszcze było znośnie, ale brawo za zaliczenie tych najważniejszych podjazdów w Beskidzie Małym! teraz pora na rewers :D osobiście preferuję podjeżdżać Kocierz od strony Łękawicy a Beskid Targanicki od Targanic:)

k4r3l 16:00 piątek, 9 lipca 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zwina

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]