Pagórki [test Garmin 500]

Sobota, 14 maja 2011 · Komentarze(5)
Kategoria 25-50 km, wycieczka
W końcu udało się sprzedać Garmina 605, którego wygrałem w konkursie. Dołożyłem 120, bo puściłem go po kosztach - byle szybko - i tak oto w moje posiadanie wpadł wymarzony od dawna Garmin 500. Cudo nad cuda!

Dziś z braku czasu - szybko i krótko (bo było już: (a) późno, (b) zachmurzono), ale z pagórkami, żeby nie było łatwo :P No i jak się okazało udało mi się uniknąć deszczu. 5 min po powrocie do domu, zaczęło padać ;)

Oczywiście, żeby nie było łatwo... Garmin dał dooopy na całej linii. Jak można sprzedawać produkt, który ma "włączone" baterie? Jak kupowałem pulsometr Sigmy to bateria była odwrócona, i żeby zacząć używać produktu trzeba było ją zamienić stroną. Garmin 500 przyszedł z rozładowaną baterią czujnika kadencji/prędkości (w pudełku były też magnesy, które pewnie cały czas zamykały obwód) i częściowo rozładowaną baterią czujnika pulsu. Ot, kolejny wydatek rzędu 16 pln.
Oczywiście nikt nie zwróci mi nerwów i przekleństw co poleciały na ten czujnik jak go chciałem zamontować a cały czas nie "łapał" impulsów....

Niemniej już wszystko ładnie działa. I na dowód dołączam mapkę.

Komentarze (5)

ja wiem czy zabija? wiesz czy mozna przykrecic na podjezdzie czy lepiej odpuscic ;) pozatym ja jestem maniakiem "numerkow" ;)

webit 09:17 niedziela, 15 maja 2011

Fajne cacko... tylko nadmiar techniki zabija całą zabawę ;)) pozdrówka ;)

jeremiks 08:23 niedziela, 15 maja 2011

No, dali ciała. Ważne że już ok. ;)

webit 08:02 niedziela, 15 maja 2011

Dobrze, że był testowany. Gdybyś zaplanował np. Magórkę i by go szlak trafił, dopiero byś się wkurzył

Kajman 07:56 niedziela, 15 maja 2011

no to teraz precyzja pomiarów wzrośnie do maksimum :) ps. są ciule z tego Garmina :)

k4r3l 06:35 niedziela, 15 maja 2011
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iaiwr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]