Z pracy -- i rekord!

Środa, 31 sierpnia 2011 · Komentarze(1)
Kategoria do/z pracy
Plan na siepień był 400km. Udało się przejechać 662.33 km, co jest lepszym dystansem, niż przejechany cały 2008 (647.88) i cały 2007 (661.32).

Sweet!

A oto cele na 2011 (wiem, że słabo, ale każdy "orze jak może" (rodzina, praca, etc...) ;)


Do pracy

Środa, 31 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria do/z pracy

Do pracy

Wtorek, 30 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria do/z pracy

Z pracy

Poniedziałek, 29 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria do/z pracy

Do pracy

Poniedziałek, 29 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria do/z pracy

Z Oświęcimia

Niedziela, 28 sierpnia 2011 · Komentarze(1)
Kategoria 25-50 km, wycieczka
Powrót z wypadu do Oświęcimia. Dziewczyny autem, ja rowerem ;)

Jechało się strasznie ciężko. Ledwo szło utrzymać na liczniku 29km/h. Po dojechaniu do domu, okazało się, że osiągnąłem drugą najlepszą średnią odkąd mam liczniku (od zawsze?!).

28.1 km/h to już coś (jak na mnie).

Po Oświęcimiu

Niedziela, 28 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <25 km, rodzinnie
Będąc już w rodzinnych stronach, pojechaliśmy na działkę pozbierać owoce na:
1. soczki dla Oliwii
2. nalewkę dla nas ;)

Zima już nie groźna w tym roku ;)

PS rano, po deszczu, było chłodno i pierwszy raz od wiosny miałem ubraną kurtkę... :(

Do Oświęcimia

Sobota, 27 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 25-50 km, wycieczka
W końcu się udało! Od dawna chciałem pojechać do rodzinnego miasta na rowerze, ale "zawsze coś..." ;)
Tym razem się udało, było przednio.

Rekordowa średnia!
Rok temu stwierdziłem, że nigdy szybciej nie pojadę (średnia prędkość). Dziś muszę cofnąć te słowa dwa razy, teraz i w kolejnym wpisie (Z Oświęcimia) ;)

W upale, gdzie średnia temp. wyniosła 34st., w samo południe, przejechałem 35km ze średnią 30km/h i to bez ciśnienia, swoim tempem, stając na każdych możliwych światłach... i na oponach 26x2.1" ;)

Niesamowicie (jak na mnie) ;)

Z pracy w niemal rekordowym upale

Piątek, 26 sierpnia 2011 · Komentarze(1)
Kategoria do/z pracy
Bielsko-Biała było najcieplejszym miastem w Polsce w tym roku.

Właśnie w ten upalny dzień pojechałem do pracy na rowerze, jak rano było znośnie (26st.), to po 17 nadal palma (jak 3 lata temu byliśmy na Rodos we wrześniu nie wiem czy tak prażyło jak w piętek w BB....).

Na Cieszyńskiej pustki. A temp. od Wapienicy nie schodziła poniżej 33 st.