Uphill Równica 2013
Sobota, 24 sierpnia 2013
· Komentarze(5)
Przed starem MTB Uphill Równica 2013© webit
Wybraliśmy się z Kubą na MTB Uphill Równica 2013.
Plan minimum jaki sobie ustaliłem to 23 min. Nie udało się, przestrzeliłem o 10 sekund, ale jestem zadowolony (2km jechałem z mega kolką). No i za mocno ruszyłem + na bruku muszę nauczyć się jeździć, bo zawsze za bardzo zwalniam ;)
Po bruku, wrrr... nienawidzę bruku!!© webit
Całość super zorganizowana. Trasa zamknięta dla ruchu - jechało się bezpieczniej na serpentynach mogąc je ścinać. A wpisowe 20 to żaden majątek, gdy w cenie jakiś żel i izotonik Nutrenda.
Froome-style (patrząc w mostek - szkoda tylko, że nie kręciłem młynka jak on :P)© webit
Pojechaliśmy przez Szczyrk i Salmopol do Wisły i dalej Ustronia. Następnie prawie 2h mieliśmy do startu więc po mostku kręciliśmy od czasu do czasu kółka. Start poszedł fajnie, spodobało mi się. Powrócę tu za rok.
Kuba na tle Czantorii© webit
Po zawodach pojechaliśmy z powrotem przez Salmopol, ale wcześniej zahaczyliśmy o Kubalonkę, na którą Kuba nie wjeżdżał os strony Wisły. Ten podjazd jeszcze poszedł spoko, ale Salmpol męczyliśmy jak nigdy - 10km/h. Dużo wolniej, niż jak ostatnio razem się tu wspinaliśmy, a szliśmy wtedy jak Froome i Contador :P
...i Adam w podobnym ujęciu© webit
DANE
Czas: 00:23:06,89
Miejsce: 28/51 kat. / 87/188 open
Telemetria: HR avg 183 / max 190; kadencja 86
Wykres z Garmina© Garmin 500
Cel na 2014 - zejść poniżej 21 min.
Ambitnie, ale trzeba poćwiczyć jazdę na bruku.
No i dojazd za rok na pewno autem nie przez Salmopol :P