Tour de wioski

Niedziela, 9 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-75 km, wycieczka
Pagórkowata runda przez wioski - Bestwina, Dankowice, Stara Wieś, Wilamowice, Hecznarowice, Kozy i Pisarzowice.

Wyszło ładnie >50km, o dziwo bo wg planu miało być 45.
Jeździło się super - w końcu! Średnia nawet dobra, zważywszy że nie było ciśnienia na pedały.

Przy okazji pozdrowienia dla pana z Andrychowa, z którym przejechałem kilkaset metrów, gaworząc o rowerach, podjazdach i nawierzchniach drogowych ;)

Szybka runda...

Sobota, 8 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 25-50 km, wycieczka
Runda krótka (brak czasu): Bielsko-Biała - Mazańcowice - Międzyrzecza (najpierw Dolne, później Górne) - Bielsko-Biała (w tym przejazd przez Wapienice i Jaworze).

Trasa pagórkowata, z jednym podjazdem nieco ponad 7km (1-3%). Jeden krótki podjazd 10% (ok 500m) w Międzyrzeczu Górnym.

PS kolejna setka wpadła (już >1100 km w tym roku) i szanse na 1500 jak najbardziej realne ;)

Do (i z) pracy

Piątek, 7 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria do/z pracy
Do i z pracy.
Podjazd rano ~100m wzniesienia na 5km, co daje średnio 2% nachylenia (max 8-9%) - tak, że pobudka na całego. Powrót w większości zjazdowy.

"Pogoda mnie oszukała"

Środa, 5 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria <25 km, wycieczka
Miało być rozjeżdżenie nóg po krótkiej, dwudniowej, przerwie a wyszła jedna wielka KASZANA (bez urazy dla smakoszy, do których z pewnością ja się NIE zaliczam).

Planowałem mały tour po pagórkach w okolicach Olszówki i Cygańskiego Lasu w Bielsku-Białej, ale czarne niebo zwiastowało rychłe oberwanie chmury. Postanowiłem nie igrać z pogodą (w tym roku 3:1 dla mnie w starciu z chmurami deszczowymi) i wrócić do domu. Po wjechaniu na osiedle dziwnym cudem niebo stało się błękitne...
Niestety, ale motywacja w tym momencie ażeby wrócić na trasę była bliska zeru, zważywszy na chłodzący się w lodówce napój chmielowy :D

PS tytuł postu nawiązuje do pamiętnego artykułu z pewnego dziennika ;)

Salmopolska po raz trzeci

Niedziela, 2 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Wymyśliłem sobie, że po raz trzeci wjadę w tym sezonie na Przełęcz Salmopolską (934 m n.p.m.). Jest to, jak pisze Michał Książkiewicz - bardzo znany i ceniony przejazd, uważany niegdyś za trudny i wymagający podjazd szosowy.

Podjazd ten, mimo że bardzo wymagający, przypadł mi do gustu. Ma w sumie (ode mnie z domu) 25 km. Kilka pagórków po drodze, by od jedenastego kilometra cały czas piąć się w górę...

Dzisiejszy wypad był dodatkowo utrudniony przez żar lejący się z nieba. Temperatura w słońcu wynosiła ponad 42 stopnie! Dobrze, że na podjeździe nieco wiało, i nie ważne że od czoła.

Profil podjazdu od Buczkowic (gdzie na rondzie skręcamy do Szczyrku):

1000 zaliczone / Tour de Olszówka

Piątek, 31 lipca 2009 · Komentarze(1)
Kategoria <25 km, wycieczka
Miało być piękne 38km po wioskach okalających Bielsko, ale awaria w pracy wymagała mojej ingerencji, więc czas uciekł. Szybka zmiana planów i wyszło Tour de Olszówka - oprócz dojazdu do Zapory w Wapienicy, krążyłem po Olszówce Górnej i Dolnej. Pod górkę, z górki i znów pod... ;)

Nadzwyczaj dobrze dziś się jeździło - mały ruch, pod koniec przyjemny chłód na zjazdach... I to samopoczucie. W końcu nie pamiętam kiedy ostatni raz przejechałem 1000km w jeden rok - chyba jeszcze w czasach szkolnych, z 10 lat temu :o
Chociaż oczekiwanie na ten tysięczny "kaem" strasznie dłużyło drogę ;)

Kolejny milestone - 1500 do końca września, a później zobaczymy. Plan roczny 2000km chyba przepadł w momencie złamania ręki, chociaż kto wie... w myśl "nigdy nie mów nigdy" ;)

Przegibek po raz kolejny

Czwartek, 30 lipca 2009 · Komentarze(1)
(chyba) Ulubiony podjazd w Beskidach - Przełęcz Przegibek (663 m n.p.m.).

Podjazd ten lubię, gdyż:
* jest blisko domu (na szczyt nieco ponad 11km)
* podjazd zajmuje mało czasu (około 30 minutowy)
* jest względnie krótki (około 7.3 km)
* max nachylenie 8%
* średnie nachylenie - nieco ponad 4%

Sam podjazd jest łatwy, jedyny mankament to fatalny stan nawierzchni w czasie wspinania się na przełęcz. Na szczęście pas do zjazdu jest w lepszej kondycji.

Profil trasy:

Magurka Wilkowicka - webit (1:1)

Poniedziałek, 27 lipca 2009 · Komentarze(0)
Dziś poległem na drugim w sezonie podjeździe na Magurkę Wilkowicką. Ponad trzy tygodnie bez roweru jednak wpłynęło bardziej na kondycje niż myslałem wstępnie. No cóż, ręka też nie odzyskała pełnej sprawności jeszcze (nie wspominając o psychice po wypadku - dziś 2 albo 3 zdarzenia i ostre hamowanie, prewencyjnie).
Ostatni km podprowadziłem rower na szczyt, słabo, ale lepsze to niż atak serca albo inna przygoda z finiszem na oiom :S
3km w terenie na szczycie Magurki - próba podjazdu na Czupel (933 m n.p.m.), najwyższy szczyt Beskidu Małego. Tylko do połowy drogi dojechaliśmy z tool'em, bo trochę było jednak za późno. Będzie inna okazja, będzie 2:1 dla webita ;)

Restart sezonu po wypadku

Niedziela, 26 lipca 2009 · Komentarze(3)
Kategoria <25 km, wycieczka
Lekka przejażdżka, pierwsza po ponad 3-tygodniowej przerwie spowodowanej wypadkiem i złamaniem reki. W sumie to restart sezonu. Okazało się, że kondycja nie ta (a budowana całą wiosnę). Mam nadzieję, że się szybko odnowi.
Póki co lewa ręka mocno asekurowana przez prawą. Teraz bio-odnowa ręki i zdobywanie dalszych km przede mną...