Magurka po raz pierwszy... w 2011

Środa, 30 marca 2011 · Komentarze(7)
Rower na Magurce © webit


Rano do pracy. Było chłodno (5 st.) to wziąłem bluzę z membraną, ale spodenki 3/4 + nogawki do tego...

Magurka © webit


Po pracy (po godz. 16) zrobiło się nagle niemal 19 st. Za ciepło na bluzę (ale co zrobić ;) i dobrze na spodenki. Więc podjazd pod Magurkę był... "upalny" - mimo rozpiętej całej bluzy 2 razy miałem wrażenie przegrzania ;)

Rower na Magurce © webit


Jechało się super, chociaż już zapomniałem jaką francą jest Magurka :) Potrafi zmęczyć człowieka (tak, że zostaje tylko cień z niego :P).

Cień 909m n.p.m ;) © webit


Czas podjazdu od potoku na dole, do końca asfaltu - 30:40. Średnia jakieś 6,9 km/h (niemal 90% podjazdu na liczniku była "siódemka", ale kilka razy pokazała się "piątka").

Widok na Żar z Magurki © webit


Checkpoint:
{ 5.65 km | 18.62 km/h śr. | 18:12 czas | 51.2 km/h max | 166 HR śr. | 180 HR max | 268 kcal}

Do i z pracy

Wtorek, 29 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria do/z pracy
Do pracy - dziś lekko i raczej po woli (taki był zamysł, wyszło chyba i tak nieco za szybko). Noga musi się rozkręcić i "naładować" - jutro planuję atak na Magurkę, jak tylko pogoda pozwoli...

Checkpoint:
{ 5,65 km | 17,49 śr | 19:23 czas | 48.8 max | 5 st. }

PS odświeżyłem nieco layout bloga - doszły ikonki social-networku. Jeśli chcesz, możesz tam znaleźć więcej info o mnie ;)

Szczyrk - 2x Orle Gniazdo uphill

Niedziela, 27 marca 2011 · Komentarze(7)
Trasę tą planowałem już rok temu. Dziś się udało ją przejechać.
Dojazd do Szczyrku fajny, chociaż zgrzałem się strasznie - termoaktywna bluzka + kurtka z membraną to za dużo na 8 stopni (w cieniu liczone)... Ale! wiedziałem, że w Szczyrku będzie zimniej - tam zawsze (poza latem) jest chłodniej o jakieś 3-5 stopnie ;) Przy okazji między Bystrą a Buczkowicami przetestowałem nową ścieżkę rowerową - robiona chyba na szybko przez zimie, bo nieco koślawą... Ale ważne, że jest ;)

Szkrzyczne jeszcze w śniegu © webit


W centrum Szczyrku odbiłem na Orle Gniazdo (ul Wczasową). Droga FATALNA dziura na dziurze... podjazd ciężki - zajął mi jakieś 18 min, ale nie szalałem, bo temperatura wynosiła gdzieś około 5 stopni.

A tak wygląda mój kokpit :D © webit


Po zdobyciu szczytu (koło Saktuarium) zjechałem na dół ul. Wrzosową. Asfalt bajka, gładki jak stół w kuchni, ale dość konkretnie stromo (miejscami chyba bardziej niż na Magurkę) ;)

Na dole krótki postój i po minucie jedziemy dalej (ul. Wrzosową) na Orle Gniazdo - by je zdobyć po raz drugi ;) Jedzie się szybciej, ale podjazd jest wiele bardziej wymagający. Ciężki, ale takie się lubi - zwłaszcza, że noga kręci lekko ;)

Widok na Żywiec z parkingu przy hotelu Orle Gniazdo © webit


Na górze, koło hotelu Orle jest (taki wydeptany w trawie) parking. Stanąłem i zrobiłem kilka zdjęć, po czym obrałem kurs powrotny na Bielsko-Biała.



Jechało się super, extra, mega, ... mimo, że temperatura malała sukcesywnie. Wyjechałem było 8 st., w szczyrku chyba 5 st., na drugim podjeździe (myślę, że) spadła do ok. 3 st. W Bielsku po powrocie było tylko 5 st. A mi było cały czas cieeeepło :)

Praca

Piątek, 25 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria do/z pracy
Praca + po pracy przez Olszówkę - z górki i pod górkę ;)

PS stuknęło 3500 km przejechane na nowym rowerze :D

Rower w firmie © webit

Do pracy + treningowo po pagórkach

Środa, 23 marca 2011 · Komentarze(0)
W końcu noga zaczyna kręcić ;) Rano 8 st. - krótki rękawek + kurka z membraną i było w sam raz, co się nieco dziwię - chyba obniża się tolerancja cieplna (w końcu) ;)

Po pracy wymyśliłem, że po pagórkach popodjeżdzam. Trafiły się 3 krótkie, sztywne, podjazdy. Oceniam po nich, że forma wraca - noga zaczęła kręcić dobrze :-)

Na półmetku:
5,64 km | 18,52 km/h śr. | 18,17 czas | 57.0 km max | temp. 6 st.

Na koniec średnia "urosła" do 22.49 km/h (ładnie!). A temperatura po południu wynosiła ok. 10-11 st. Pierwszy raz od dawna (z lenistwa) miałem bawełnianą koszulkę zamiast odpowiedniej "sportowej". Efekt końcowy był następujący - koszulka nadawała się "do wykręcenia" po powrocie do domu. Taka mokra była. Wolę już następnym razem wziąć potówkę + t-shirt na przebranie w robocie ;)

PS 150km w tym roku, oznacza, że już 6% planu mam wykonane ;)

Do / z pracy

Wtorek, 22 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria do/z pracy
Drugi wypad do pracy. Dziś tylko do/z, bez bonusa, bo nie ma czasu.

Rano chłodno, chociaż się spociłem pod górę - bluza ciepła + kurtka to było dziś za dużo dla mnie ;)

Dojechanie do skrzyżowania (po lekkim, ale nieco długim podjeździe) i buchnięcie parą z ust - bezcenne :D

Na półmetku:
4,81 km | 17.36 km/h śr. | 16:38 czas | 50.0 km max | temp. 2-3 st.

Po pracy:
10,06 km | 22,08 km/h śr | 27:21 czas | 50.0 km max | temp. 9 st.

Praca + Jaworze

Środa, 16 marca 2011 · Komentarze(5)
Rano do pracy - po raz pierwszy w tym roku.
Jechało się ciężko, 2 tygodniowa choroba ulotniła całą moją kondycję, tak dobrą na przełomie stycznia i lutego :(
Średnia nieco ponad 17 km/h, za to jeden bonus - wyprzedziłem L-ke na prostej :D

Po pracy do Jaworza - także po raz 1. w tym sezonie. Jechało się ciężko, ale to chyba przez wiatr + oszczędzanie płuc (2 tyg. temu wysiadła tchawica i oskrzela :S) Nadgoniłem nieco, i na finiszu średnia wyszła ponad 22 km/h. Nieźle, chociaż ostatnie km pod wiatr były katorgą... Tu bonus - każdą górkę, każdy podjazd na średniej tarczy brałem, a zdarzało się, że dla wygody i lepszej kadencji w poprzednich latach zrzucałem na najmniejszą.

Jaworze po raz pierwszy w 2011 © webit



Ale co tam, forma musi wrócić, musi!

2x Bystra + Wilkowice (pod Magurkę)

Niedziela, 13 lutego 2011 · Komentarze(5)
Kategoria <25 km, wycieczka
W miarę szybki - chłodny - wypad. Wyjeżdżając o 14:40 były w Bielsku tylko 3 stopnie.
Wymyśliłem, że pojadę do Bystrej. Pierwotnie chciałem dojechać do Frałatówki, ale nie zorientowałem się dokładnie gdzie to jest. Więc po przejechaniu pierwszego mostu nad potokiem Białka, obrałem kierunek Wilkowic.

Postanowiłem dojechać do podnóża Magurki...

Widok na Magurkę (909m n.p.m) od samego podnóża © webit


Na dole trwają prace związane z budową zapory, która ma docelowo chronić Wilkowice przez "wielką wodą"...

Zapora u podnóża Magurki (Wilkowice) © webit


Jechało się super. Jak wracałem czułem już chłód na twarzy. Po powrocie do domu okazało się, że za oknem jest -1 stopień. Stawiam, że w miejscami było nawet -3.

Nogawki z wind-stoperem spełniły swoje zadanie. Kupiłem je po zeszłotygodniowych walkach z halnym, gdy nieco mi przewiało kolana, które są bardzo wrażliwe na wiatr i chłód. Teraz myślę, że już żadna pogoda mi nie straszna ;)

Wietrznie...

Niedziela, 6 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <25 km, wycieczka
Miała być Magurka, albo Jaworze, a wyszło inaczej. Za mocny wiatr i brak windstroppera do osłony kolan, skrócił dzisiejszy wypad. Widać czego jeszcze w odzieniu brakuje. I teraz mam problem co kupić - nogawki z winstopperem, czy całe gacie ;)

Może i krócej, ale za to intensywniej...

Zmieniając plany, postanowiłem, przećwiczyć interwały (opcja intensywna).
4 krótkie podjazdy (po 1 min w 3 strefie) i pół minuty "odpoczynku". Na początek SUPER!

Potwierdziło to kolejny raz - siła w nogach jest, trzeba tylko ją wydobyć ;)

Kolejna sesja, jak pogoda pozwoli, za tydzień. W międzyczasie bym pobiegał, ale aktualnie kończę Aerobiczną 6 Weidera, i nie mam czasu na dodatkową aktywność. Do końca A6W - pozostało mi 11 dni.

Chłodna osiemnastka

Niedziela, 30 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria <25 km
Chłodno - ok 0 stopni; pierwszy raz na/po śniegu od jakiś 15 lat; zero gleby ;)

Ogólnie:

A na jednym podjeździe na największej tarczy (nie zauważyłem, bo miała być średnia) - 191HR (101%) - o dziwo bez jakiś "mroczków" ;)

Noga jest silna, to czuć. Trzeba będzie tylko nad szybkością popracować...